%AM, %26 %120 %2013 %01:%Mar

ALEK- Senior MKMRP uhonorowany

ALEK- Senior MKMRP uhonorowany

Opisałem wcześniej historię naszego klubowego seniora Pana Adolfa Gajdy. Historia jego motoryzacyjnej pasji znalazła miły akcent na tegorocznym Walnym Zebraniu Delegatów MKMRP.
Pan Adolf Gajda został mianowany HONOROWYM członkiem naszego stowarzyszenia i zasłużonym dla PMC Poland.

A z czym jest to związane - wystarczy sięgnąć po Statut.

Gratulacje Panie Alku a także "szerokości i przyczepności" !.

/Artykuł ARCHIWUM/


Pół wieku jazdy na motocyklu, chyba najstarszego bo ponad 80-cio letniego motocyklisty, członka Mundurowego Klubu Motorowego - Pana Adolfa GAJDY znanego w Toruniu jako "A L E K". Ten pasjonat motocyklowy przez pół wieku przejechał na Jawie 250 około UWAGA! 300 000 km bez wypadku. Historia motocyklowa rozpoczęła się dość ciekawie. Pierwszym jego motocyklem była WFM-ka wygrana na nie oprocentowanej książęce PKO w 1960 roku, ale pasjonat chciał mieć coś lepszego, nowszego i atrakcyjniejszego. Więc nabył w 1961 roku bardzo zniszczoną Jawę 250, która wymagała kapitalnego remontu. Remont wykonał prawie własnymi siłami a koszty zakupu i remontu pokrył sprzedaną WFM-ką. Zakupioną wówczas Jawą jeździ do dnia dzisiejszego.
Na Jawie wraz z żoną a z wózkiem bocznym, i ze swymi chłopakami, zjeździł całą Polskę od Bałtyku po Karpaty a nawet byłą Czechosłowację i Węgry.
Mając 80 lat wciąż jeździ na motocyklu i to bez wypadku nie czyniąc nikomu ani sobie żadnej krzywdy. Oczywiście kila razy się przewrócił ale to nie nowość, bo na motocyklu przewrócić się można, najczęściej nie z własnej winy. Zdarzyła się sytuacja kiedy wjechał na rozlany olej silnikowy a nawet śliskie szyny tramwajowe a taka przygoda kończyła się bez uszczerbku na zdrowiu a jedynie śladami ulicy pozostawionymi na spodniach.
Pasjonat motocyklista nie pozostaje przy jednej Jawie, obecnie kończy renowacje już czwartej Jawy 250. Wszystkie wyglądają jak nowe a trzy są już całkowicie technicznie sprawne i przeznaczone dla nas synów, którzy są również pasjonatami motoryzacji.
Pan Adolf GAJDA mimo że ma 80 lat, bierze jeszcze systematycznie udział w rajdach i zlotach motocyklowych i innych imprezach na motocyklu. Swoje zdrowie i sprawność zawdzięcza chyba ciągłej aktywności nie tylko motocyklowej.
Pragnę jeszcze zaznaczyć że mimo, że mój tata ma dziś samochód, to z przyjemnością wsiada na motocykl i upaja się przyjemnością jazdy na sędziwej ale pięknej Jawie 250 z 1958 roku a często jadąc na swej jawie spotyka się z podziwem i uznaniem kierowców którzy pokazują kciuk palca, co oznacza O.K.
Motocykliści kierowcy bierzcie wzór i przykład z  A L K A.


Pasje Adolfa Gajdy opisał syn Krzysztof
Aktualizacja - Ryszard Kochel
Foto - Tomasz Kolasa-KODAK PRODUKTY
Last modified on %PM, %03 %913 %2013 %20:%Kwi